OD SERCAROZWÓJ OSOBISTY

Szczęście mam na wyciągnięcie ręki – ROK po ślubie.

Promienie słoneczne przedostają się do
pokoju. Łagodnie budzą mnie ze snu.. Otwieram oczy i patrzę na moją prawą dłoń.
Złoty krążek lśni tak jakby dopiero był odebrany od jubilera. A przecież to
minął rok od tej magicznej chwili. Tak ! Jestem żoną, wciąż nie mogę w to
uwierzyć.. Przekręcam się i widzę jego.. Mojego MĘŻA.. On śpi a ja się w niego
wpatruję.. Kocham Go, tak po prostu.. On uśmiecha się przez sen, w tej samej
chwili pojawia się i na mojej twarzy uśmiech. Jestem szczęśliwa !

Dokładnie rok
temu 18.07.2014 r. zostałam Panią R. Czas leci tak szybko.. Pamiętam nasze
wspólne początki.. Pierwsze nieśmiałe gesty, pocałunki. Pierwszy dotyk rąk i..
świat oszalał. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, nigdy tak się nie czułam.
Coś dziwnego pojawiało się i w brzuchu i w sercu, takie dziwne kołotanie,
łaskotanie. Po pewnym czasie zrozumiałam, że to miłość. Miłość ta jedyna,
wyjątkowa i tylko nasza.
Lubimy wspominać nasze początki, nasze wspólne bycie ze
sobą przez te prawie 7 lat. Lubimy wracać do czasów, kiedy wszystko było takie
niespodziewane, pierwsze. Od razu pojawia się uśmiech i radość, że mimo wielu
problemów, niedomówień jesteśmy razem. Wciąż zastanawiam się jak my to robimy,
że w naszym małżeństwie jest tak jak na początku związku. 
Zalegalizowanie związku w naszym przypadku
nie zmieniło nic. Kochamy się tak bardzo jak wcześniej, tyle, że teraz wszystko
jest wspólne. Wspólne życie, nazwisko, problemy, smutki i radości. Teraz
jesteśmy MY i to MY budujemy naszą przyszłość, to tylko i wyłącznie od nas
zależeć będzie jak potoczy się dalsze życie. Teraz rodzice mogą jedynie nasuwać
pomysły, propozycje, ale nie mogą decydować za nas. 
Znowu spojrzałam na obrączkę, mam wrażenie, że ona do mnie
mówi: “Ty szczęściaro….”. 
Po chwili zastanowienia odpowiadam jej. “Tak jestem
szczęśliwa i byłam nawet jak Ciebie nie było na palcu”
Mąż zaskakuje mnie codziennie. Raz dostaję śniadanko do
łóżka, raz liścik z miłosnym wyznaniem, a innym razem biegnie do sklepu, aby
kupić mi moje ulubione lody, czy słodycze. 
Są to niby zwykłe rzeczy, ale.. jest w tym coś magicznego.
Ja oczywiście nie pozostaję mu dłużna. 
Będąc małą dziewczynką zastanawiałam się jak to jest być z
kimś tak długo. Podziwiałam rodziców, że tyle lat są razem. Teraz wiem w czym
tkwi ten sekret, ta tajemnica. Miłość – to magiczne słowo, które jednoczy ludzi
i serca. Miłość – to nasza siostra, która scala rodziny i przezwycięża
wszystko.
“Miłości życie cieszy
nas, czy będzie tak za jakiś czas,
Gdy na mej skroni siwe włosy zaczną lśnić?”


10 komentarzy do “Szczęście mam na wyciągnięcie ręki – ROK po ślubie.

  • Śliczne zdjęcia, czas strasznie szybko leci 🙂 Ja nie wiem kiedy minęło Nam te 4 lata po Ślubie, nie wspominając daty dnia kiedy się poznaliśmy 😉
    Niech kolejne latka lecą Wam szczęśliwie i pełne radości oraz miłości.

    Odpowiedz
  • Gratuluję 🙂
    U nas lada dzień minie 3 lata po ślubie i wiesz co? Jednego Ci zazdroszczę… Tego,że nosisz obrączkę… Ja po ślubie chudłam,tyłam,chudłam i tak w kółko i rzadko noszę teraz obrączkę,w sumie tylko wtedy gdy puchną mi palce,bo tak to spada..

    Odpowiedz

Skomentuj http://blog.udziewczyn.pl/ Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *