KSIĄŻKI

Roksana Samagalska – “Smaki szczęścia”

To było moje pierwsze spotkanie z autorką i jakże udane! Ta historia wciągnęła mnie bez reszty! I jak to u mnie bywa – jeden wieczór i książka przeczytana. Nie mogłam się od niej oderwać, serio!

Laura to cukierniczka, a może inaczej… miłośniczka wypieków. Umie w te ciasta i ciasteczka, ma pełno pomysłów na nowe słodkości a co najważniejsze osoby, które próbują tego co wychodzi spod jej rąk są zachwyceni! Marzy o tym, aby otworzyć cukiernie z własnymi wypiekami. Niestety nie ma wsparcia w ojcu. On twierdzi, że to nie ma sensu, że to jej zachcianka i że potrafi robić coś innego, lepszego, dochodowego… a nie podawać innym ciasta.

Emma to pisarka. Uwielbia przelewać na papier swoje myśli i pewnego dnia stwierdziła, że zostanie autorką romansów. Szło jej tak dobrze, że każda książka zdobywała miano bestsellera a jej nazwisko pięło się wyżej w rankingu pisarzy. Emma jest rozwódką, lecz wciąż kocha swojego byłego męża i ma nadzieję, że do niej wróci.

Niestety los (a może pech) sprawia, że obie przeżywają wypadek samochodowy. I obie lądują w szpitalu i to na jednej sali. Wspólny pobyt w tamtym miejscu sprawia, że kobiety zaprzyjaźniają się ze sobą. Mimo odmiennych charakterów ich relacja wydawałoby się, że jest udana i potrafią się dogadać.

I tu zaczynamy dostawać piękną historię o przyjaźni, zrozumieniu, pomocy, wsparciu, ale też i miłości. Nie tylko do płci przeciwnej, ale wśród rodziny. Autorka naprawdę pięknie pokazała jak mogę wyglądać damska przyjaźń, jak kobiety mogą się wspierać i na sobie polegać.

Oczywiście jak to w życiu bywa, nic nie jest do końca takie kolorowe. A wszystko to co piękne kiedyś się kończy. Ale nawet po zakończeniu zdobywamy cenne doświadczenie i wiele przemyśleń.

Naprawdę ta książka bardzo mi się spodobała. Byłam ciekawa jak potoczą się losy bohaterek, czy Emma znowu będzie z mężem, czy Laurą otworzy swoje wymarzone miejsce z wypiekami, czy jej ojciec zaakceptuje jej pasję, a przede wszystkim czy Aleksander… tak! W tej książce był też mężczyzna właśnie o takim imieniu. Kim był i co robił, tego wam nie zdradzę, ale… powiem wam, że z Laurą połączy go coś więcej niż uczucie. Co to takiego będzie? Dowiecie się czytając książkę, ale… gwarantuję wam, że od pierwszego ich spojrzenia będziecie mieli nadzieję, że z tej relacji narodzi się uczucie, a może jeszcze stworzą coś więcej, kto wie?

Bierzcie książkę w dłoń, kupujcie w księgarniach czy gdziekolwiek ją znajdziecie! Warto! Naprawdę! Bo ona ma w sobie nie tylko historię samą w sobie, ale i też piękny przekaz. Tylko czy będziesz umiała go znaleźć?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *