Pharmaceris – Oczyszczający płyn bakteriostatyczny.

Wiele słyszałam o kosmetykach, lecz nigdy nie miałam okazji, aby wypróbować kosmetyki firmy Pharmaceris. Oczyszczający płyn bakteriostatyczny dostałam w prezencie, z czego się bardzo ucieszyłam, ponieważ lubię nowości. Po przeczytaniu informacji znajdujących się na buteleczce stwierdziłam, że jest to płyn idealny dla mnie. Miałam na początku pewne wątpliwości, ponieważ moja skóra nie zawsze dobrze reaguje na wszelakie płyny, toniki, czy maseczki, ale postanowiłam zaryzykować. Płyn okazał się “strzałem w dziesiątkę”!

“Głęboko oczyszcza skórę i działa regulująco na wydzielanie sebum zapobiegając namnażaniu się bakterii i powstawaniu nowych niedoskonałości. Kwas migdałowy złuszcza martwe komórki naskórka umożliwiając fizjologiczne odblokowanie porów.

Usuwa nadmierne zgrubienia wygładzając skórę. Stymuluje skórę do regeneracji i odnowy. Ekstrakt z cytryny i Fruit-peel działają rozjaśniająco na przebarwienia wyrównując koloryt skóry. Preparat nie powoduje przesuszenia skóry.”

Mam strasznie wrażliwą skórę, nie wszystkie preparaty do twarzy sa dla mnie. Idąc do drogerii po nowy kosmetyk zwracam uwagę na to, czy dana rzecz jest przeznaczona do skóry wrażliwej, bądź bardzo wrażliwej. Używam również kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji skóry dzieci i niemowląt. Otrzymując oczyszczający płyn Pharmaceris obawiałam się tego, co się stanie po użyciu go. Sądziłam, że moja skóra będzie zaczerwieniona i bardzo podrażniona. Całe szczęście nic takiego się nie stało. Płyn jest bardzo delikatny oraz tak jak producent obiecuje – eliminuje rozmnażanie się bakterii. Już po pierwszym użyciu możemy zauważyć, że nasza twarz stała się jaśniejsza i delikatniejsza, dodatkowo nie pojawiają się żadne nowe niedoskonałości cery. Z każdym użyciem widzimy jeszcze więcej efektów. Preparat jest idealny nie tylko dla nastolatków, którzy zmagają się z problemami z cerą, ale i również dla dojrzałych osób. 

Płyn stosuję dwa razy dziennie – rano, po umyciu twarzy oraz wieczorem, po zmyciu makijażu. Niewielką ilość wlewam na płacik kosmetyczny i przecieram nim skórę twarzy.