Pielęgnujący olejek do mycia, intensywne odżywianie – Le Petit Marseillais

Zawsze jak dostaję paczkę, w której znajduje się coś do kąpieli staram się w miarę możliwości od razu wypróbować to. Tym razem było podobnie. Kurier odwiedził mnie z samego rana, więc pielęgnujący olejek został wypróbowany od razu. Kosmetyki Le Petit Marseillais od dawna urzekają mnie swym zapachem, który zazwyczaj jest intensywny oraz bardzo hmm.. prawdziwy. Próbując inne żele pod prysznic czy płyny do kąpieli można było wyczuć sztuczny zapach owoców, czy jakiś kwiatów. W tym przypadku jest inaczej.  Dodatkowo zapach utrzymuje się dość długo na skórze (czułam go delikatnie przez cały dzień). Marka dba o swoich klientów i stara się by ich kosmetyki były robione z naturalnych składników. Na samym początku zdziwiła mnie formuła produktu – olejek do mycia – z czymś takim nie spotkałam się jak do tej pory. Po zetknięciu olejku z wodą zamienia się on w pachnącą pianę. Dobrze oczyszcza skórę. Podczas używania kosmetyku stwierdziłam, że olejek jest o wiele lepszy od żelu. Doskonale nawilża skórę już od pierwszego użycia, a to za sprawą składników znajdujących się w olejku (nie zawiera parabenów i SLS). Jest to chyba jedyny produkt, po którego użyciu nie muszę stosować balsamów.