Domowy barek, czyli rzecz, którą każdy powinien mieć w domu.
Alkohol pił chyba każdy, chociaż raz w życiu. Powszechnie wiadomo, że alkohol towarzyszy nam w wielu sytuacjach, najczęściej są to uroczystości rodzinne typu urodziny, imieniny, rocznica ślubu, czy też zwykłe spotkanie z rodziną. Lampka wina, drink czy kieliszek wódki jeszcze (chyba) nikomu nie zaszkodził, prawda? Zawsze zachwycałam się domowymi barkami, oczywiście nie mówię tu o barku w meblościance. Chociaż tam również można zaszaleć i zrobić jakieś podświetlenie, umieścić ładne butelki z trunkami oraz wiele kieliszków. Lecz mnie zachwycały barki inne niż wszystkie – globusy, wózki, czy też ściana ze skrzynkami, w których umieszczone są różne butelki z alkoholem. My wiedzieliśmy od dawna, że taki barek musi znaleźć się w naszym salonie.
Mieliśmy to szczęście, że moi rodzice mieli taki wózek na alkohol, lecz z czasem zaczął im zwyczajnie przeszkadzać i chcieli się go pozbyć. Oczywiście skorzystaliśmy z tego i wielkim plusem był fakt, że odeszło nam szukanie i kupno takiego cuda. Gdy tylko kupiliśmy mieszkanie stwierdziliśmy, że on idealnie wpasuje się do naszego dużego (24m2) salonu. Nasz barek jest otwarty dla wszystkich. Goście, którzy nas odwiedzają mogą poczęstować się tym co na nim się znajduje – zaczynając od nalewek, które zrobili moi rodzice oraz mąż, idąc przez wódkę, whisky, kończąc na winie, szampanie czy nawet spirytusie.
Wydaje mi się, że taki barek to dość duże ułatwienie dla osób, które często robią imprezy bądź spotkania w gronie znajomych. Nie trzeba ciągle obsługiwać gości, bo oni sami będą serwowali sobie np, drinki. Nasz wózek jest na kółkach, dzięki czemu w razie potrzeby możemy przestawić go w dowolne miejsce. I właśnie tak zrobiliśmy w poprzednie Święta Bożego Narodzenia, ponieważ choinka stanęła w miejsce barku. Jedynym minusem tego cuda jest ilość miejsca (oczywiście wszystko zależy od tego jak dużo alkoholu macie). U nas alkoholu jest hmm… wystarczająco, lecz powoli zaczyna brakować miejsca na kolejne butelki (część alkoholu mamy pochowany w szafie, na barku znajdują się te ładniejsze butelki). Zastanawiam się nad jakimiś półkami na butelki nad barkiem. Mój mąż bardzo lubi, gdy trunki są w ładnych, ozdobnych butelkach (ma koguta, puchar, szyszkę), bądź w jakiś ubrankach (czasami Żubrówka miała takie ubranka na butelki). Od kiedy zaczął robić nalewki rozgląda się za różnymi ozdobnymi karafkami. Dzięki temu nie mam problemów z wyszukaniem dla niego prezentu i tym razem a urodziny dostał ode mnie nietypową karafkę z kieliszkami. Kieliszki, które były dołączone do karafki są niezwykłe, ponieważ posiadają specjalne słomki, dzięki którym wino smakuje doskonale, a cały osad jaki może pojawić się zostaje na samym dnie. Dodatkowo jest to świetna ozdoba naszego barku, lecz trzeba bardzo na nią uważać, ponieważ wykonana jest z bardzo kruchego i delikatnego szkła.
A czy Wy posiadacie barki z alkoholem?
Wow, ale to fajnie wygląda! U mnie jednak by nie przeszło – dwójka małych dzieci…sama rozumiesz – zbyt otwarty dostęp do rzeczy na ktore mają jeszcze czas;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Pięknie wygląda 😀
Moja mama uwielbia takie meble. Byłaby zachwycona
kieliszki ze słomkami? Ciekawa sprawa. U nas w domu posiadamy wiele alkoholi (mój chłopak je kolekcjonuje 🙁 😀 ) jednak nadal nie moglam znaleźc odpowiedniego barku dla nich. Poszukiwania wciąż trwają 🙂
Sam wózeczek, jako wózeczek jest imponujący – szczególnie te duże koła z jednej strony ☺ Osobiście alkoholu nie piję, więc jak na razie w miejscu, gdzie mogły by stać te wszystkie butelki i karafki, wolę postawić ładną roślinkę ☺ Pozdrawiam!
Jako że nie piję alkoholu chyba jest mi zbędny ;).
Mi zawsze podobały się karafki ręcznie robione w takich barkach 🙂
Śliczna karafka! jakby z nalewek przerzucił się na whisky 😉 to ja swojemu kupiłam o taką https://www.godstoys.pl/karafka-globus-ze-szklankami. 🙂