KSIĄŻKI

#44 Eric – Emmanuel Schmitt – “Felix i niewidzialne źródło”

“Felix i niewidzialne źródło” to moje pierwsze spotkanie z piórem tego autora. Po zapoznaniu się z krótką recenzją na okładce książki, stwierdziłam, że ta pozycja może być interesująca. Chociaż nie od razu zabrałam się za czytanie. Zaczynałam kilka razy, ponieważ zwyczajnie po kilku kartkach byłam znudzona. Mimo wszystko nie poddałam się i postanowiłam przemóc się, by dokończyć czytanie. Czym dłużej to robiła, tym bardziej książka mnie wciągała. Co mogę o tej książce powiedzieć? Hmm… daje do myślenia, ale jest także książką dość trudną, a nawet i depresyjną. 
Eric - Emmanuel Schmitt - "Felix i niewidzialne źródło"

Felix wraz ze swoją mamą mieszkają w Paryżu. Ich życie jest normalne, spokojne, ale do pewnego czasu. Za sprawą kilku zdarzeń mama zamyka się w sobie do tego stopnia, że przestaje się odzywać. Z tryskającej energią kobiety staje się cieniem, który lubi jak wszystko jest sterylne, aż do przesady. Nie interesuje się synem, ani otaczającym ją światem. Felix nie wie co ma robić w tej sytuacji, jest zdruzgotany i bezsilny. Postanawia napisać list do swojego wujka Bamby. Opisuje w nim wszystko to co się z jego mamą dzieje. Wierzy, że po przeczytaniu listu jego wuj mu pomoże. I tak też się staje. Felix wraz z Bambą próbują walczyć o życie matki, które idzie ku śmierci. Jedynym ich pomysłem na odzyskanie sił przez matkę jest powrót do jej korzeni. Wyruszają więc w gląb Afryki. Tam oboje będą poznawali tajemnice rodziny, jej problemy i radości. Czy ta wyprawa uzdrowi matkę Felixa?

Książka dużo mówi o rodzinie i więzach łączących nas z innymi. Pokazuje, że miłość jest bardzo ważna i że nigdy nie będziemy w stanie odciąć się od naszej rodziny. 
Być może krótka ta recenzja, lecz tak samo ciężko mi się ją pisało jak i czytało. Wiem jedno – do tej książki nie wrócę. Może jakby ktoś inny ją napisał, troszkę inaczej przedstawił niektóre sytuacje – wtedy bym przeczytała ją z radością. Tu się nieźle namęczyłam! 

Jeden komentarz do “#44 Eric – Emmanuel Schmitt – “Felix i niewidzialne źródło”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *