#1 Magdalena Witkiewicz – “Ósmy cud świata”
O książkach Magdaleny Witkiewicz słyszałam wiele dobrego, lecz nie miałam możliwości aby sama sprawdzić, czy one są tak fantastyczne jak to o nich mówiono. Jakiś czas temu w gazecie “Party” można było znaleźć jej książki (co dwa tygodnie pojawiała się inna). Ja niestety zbyt późno zabrałam się za zakup gazety z dodatkiem i teraz bardzo tego żałuję. Mimo wszystko cieszę się, że zdecydowałam się zakupić ten dwutygodnik z książką “Ósmy cud świata”.
Główna bohaterka książki ma na imię Anna i niestety nie możne znaleźć tego idealnego dla niej mężczyzny. Anna jest prawie czterdziestoletnią kobietą sukcesu, lecz brakuje jej stabilizacji i kogoś, z kim będzie mogła dzielić swoje smutki i radości. Była w kilku związkach, lecz każdy z nich zamiast dawać szczęście – sprawiał ból. Rozglądając się dookoła widzi same zakochane pary, nawet jej mama ponownie wyszła za mąż. Anna zaczęła wątpić w to, że znajdzie prawdziwą miłość, więc nawiązuje gorący romans ze swoim szefem. Ich relacja jest skomplikowana – dobrze jest im razem w łóżku jak i w życiu codziennym (wspólne wyjścia na spotkania, bankiety, ponadto świetnie się dogadują), lecz bohaterka książki nic więcej nie oczekuje oprócz chwili przyjemności. Przytłoczona swoimi myślami postanawia wyjechać do Wietnamu na krótki urlop – tam poznaje Tomasza. Po czasie okazuje się, że ich drogi przecinały się wiele razy, lecz nie mieli o tym zielonego pojęcia. Początkowo Tomasz był traktowany przedmiotowo – podstępnie miał zostać ojcem dziecka Anny, o którym by się nigdy nie dowiedział. Lecz ich znajomość zamienia się w gorący romans, który zostaje wystawiony na próbę. Anna przez przypadek odbierze wiadomość adresowaną do Tomasza, która zmieni jej tok myślenia o swoim wybranku serca.
Oprócz wątków miłosnych głównej bohaterki, znajdziemy wiele opisów Wietnamu oraz legend dotyczących kraju i nie tylko.
Książkę tak bardzo mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w trzy godziny. Warto zagłębić się w całą tą historię troszkę z innej perspektywy. Uczy ona nas, że nie warto gonić ślepo za miłością oraz nie załamywać się, że wciąż nie znaleźliśmy tego jedynego mimo, że reszta przyjaciół już jest w szczęśliwych związkach. Mamy tu pokazane, że każdemu z nas jest przeznaczony ktoś, lecz w odpowiednim czasie. Czasami warto odpuścić, by dać się znaleźć szczęściu.
Brzmi ciekawie, może po nią sięgnę 😉
Warto ! 🙂
Interesująca, ale nie wiem czy dam rade ją przeczytać w tym roku
To zapisz ją sobie. Może uda Ci się w następnym roku ją przeczytać 🙂
Chętnie bym przeczytała
Warto ją kupić, albo poszukać w bibliotece 🙂
Nie lubię książek tej autorki – miałam dwa podejścia i za każdym razem kompletnie nie mój klimat literacki.
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
A widzisz! U mnie wręcz przeciwnie, to moja pierwsza książka i już mam ochotę na więcej! 🙂
świetna autorka
Zgadzam się! 🙂
Chętnie przeczytam
Daj znać czy Ci się podobała 🙂
Przeczytam:)
Napisz mi po przeczytaniu swoją opinię 🙂