ROZWÓJ OSOBISTYSAMOROZWÓJ

Czy lubisz swoje życie?

Budzisz się tuż o świcie słońca. Pospiesznie wstajesz z łóżka, najpierw bierzesz szybki prysznic, następnie szybka kawa i być może szybkie śniadanie – ale nie zawsze, bo przecież nie masz na to czasu. Czas leci tak szybko, że zamiast wykonać wszystko to co sobie zaplanowałaś poprzedniego dnia, musisz już ubierać się i lecieć do pracy. W głowie masz myśl, że szef nie toleruje spóźnień, więc wszystkie Twoje sprawy zostają gdzieś w tyle. W końcu praca jest dla Ciebie najważniejsza, ale czy na pewno? Być może dojeżdżasz do pracy komunikacją miejską, więc w momencie gdy pędzisz na autobus oprócz tego, że spoglądasz na zegarek, by się nie spóźnić, układasz sobie w głowie plan dnia. Siedząc w autobusie bezmyślnie patrzysz w okno, a Twoje myśli to tylko takie, które mówią o tym jak Ci źle w życiu jest. Narzekasz na męża, dzieci, szefa, koleżanki, na brak pieniędzy, pracę, niespełnione marzenia. Narzekasz na wszystko co jest możliwe. Bywa tak, że i pogoda Cię denerwuje, nie wspominając już o osobie, która usiadła obok Ciebie w momencie, gdy jechałaś do pracy. Ale czy warto narzekać? Czy warto myśleć tylko o sobie?

Czy Twoje życie jest fajne? Dagmara Rek

Życie nie jest tylko czarne, albo tylko białe. Każdy z nas ma kolorowe życie, czyli takie, w których są dobre ale też i złe chwile.Tak już jest, tego nie zmienisz, przede wszystkim musisz to zaakceptować, a co najważniejsze polubić swoje życie. Czy zdarzyło Ci się spojrzeć na siebie z innej perspektywy? Czy próbowałaś postawić się na czyimś miejscu (np. dobrze znanej koleżanki) oraz porównać Twoje życie do życia kogoś innego? Założę się, że nigdy tego nie zrobiłaś, bo jesteś zaślepiona sobą i tym co Ciebie otacza. A czasem warto zwrócić uwagę na to jak żyje ktoś inny, tylko po to, by docenić to co mamy.

Całe Twoje życie to maraton. Ścigasz się ze wszystkimi i wszystkim. Twój kalendarz pęka od notatek, które informują Cię o spotkaniach, zadaniach, wizytach. Zapisujesz sobie dosłownie wszystkie myśli, które wpadną Ci do głowy. Biorąc prysznic w poniedziałek rano, w głowie układasz plan dnia na wtorek, we wtorek przed pracą zapisujesz zadania na środę, w środę przy porannej kawie rozmawiasz z mężem o tym co będziecie robili w czwartek popołudniu… i tak każdego dnia. Nie potrafisz cieszyć się tym co masz tu i teraz, tylko wybiegasz myślami i planami w przyszłość. Ale czy warto?

Pewnego dnia dzieje się z Tobą coś dziwnego. Nie masz siły wstać z łóżka, kawa nie smakuje tak dobrze jak w poprzednie dni, przeszkadza słońce, które przecież uwielbiasz. Czujesz się wypalona, smutna, bez nadziei na lepsze jutro, a co dziwne – nie masz ochoty planować kolejnych dni. Idziesz powoli w stronę przystanku. Nie spieszysz się, bo zwyczajnie nie masz na to ochoty. Czekasz na autobus i spoglądasz na innych ludzi. Zaczynasz zauważać to co się dzieje wokół Ciebie. Drzewa owocowe pięknie kwitną, ptaszki śpiewają. Wszyscy czekający mają smutne miny. Jedni coś wykrzykują przez telefon, inni szybko zapisują jakieś notatki. Widzisz mnóstwo rożnych ludzi, którzy tak jak Ty biorą udział w tym maratonie. Przed Tobą staje młoda mama z dzieckiem. Maluch patrzy się na Ciebie, zaczyna gaworzyć i uśmiechać się do Ciebie.  Czujesz, że na Twojej twarzy zaczyna pojawiać się też  uśmiech. Nagle ktoś do Ciebie podchodzi i wręcza Ci czerwoną różę: “Pani taka smutna, więc chciałem poprawić humor”- mówi młodzieniec. Jesteś zdziwiona, lecz uśmiech masz coraz większy. Grzecznie dziękujesz za miły prezent i wpadasz na genialny pomysł.
Wyjmujesz z torebki telefon i dzwonisz do szefa prosząc o dzień wolnego, następnie udajesz się do domu. Ten dzień chcesz spędzić z tymi, którzy są dla Ciebie najważniejsi. Znowu planujesz – to u Ciebie normalne. Ale tym razem planujesz dzień, który dopiero co się zaczął. Myślisz, gdzie całą rodziną pojedziecie, co powiesz wieczorem mężowi i dzieciom. Myślisz o tym jaka jesteś szczęśliwa i jakie masz wielkie szczęście tuż obok. Po całym dniu spędzonym z bliskimi zaczynasz zauważać co omija Cie każdego dnia. Uśmiech dzieci, niespodzianki, które każdego dnia szykuje dla Ciebie mąż, ludzi, którzy są dla Ciebie uprzejmi, mimo iż nie zawsze mają na to ochotę. Widzisz więcej, słyszysz lepiej, doceniasz swoje życie, swoje szczęście. Przestajesz myśleć o gonitwie za czymś co jest ważne, lecz nie najważniejsze. Dociera do Ciebie fakt, że bez idealnej pracy, w której zarabiasz dużo pieniędzy mimo wszystko da się żyć. Teraz to rodzina dla Ciebie jest ważniejsza. Bo co z tego, że będziesz miała dużo pieniędzy, lecz będziesz sama, a nawet i samotna, bo przyjaciół również nie będziesz miała, bo… brak czasu odetnie Twoje wszystkie znajomości. 
A czy Ty lubisz swoje życie? Czy tak jak większość bierzesz udział w maratonach? Czy doceniasz to co się dzieje wokół Ciebie? 
Zajrzyj również tu:

12 komentarzy do “Czy lubisz swoje życie?

  • Mądrze napisane 🙂 wiele osób powinno sobie ten bardzo ciekawy tekst przeczytać i zastanowić się nad swoim życiem…bo dom,dzieci,rodzina to najcenniejsze co mamy, czas płynie za szybko i się nie obejrzymy a już będziemy za starzy na wiele rzeczy.Żyjmy tak żebyśmy na stare lata nie byli sami…przyjaciele odejdą a dzieci, rodzina pozostaną w zdrowiu i chorobie…

    Odpowiedz
  • Ja musiałam zwolnić i przewartościować życie kiedy zawalił mi się świat. Ważne jest aby dostrzec co dobrego mamy wokół siebie zanim to stracimy. Pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
  • Na szczęście moje życie nie ma nic wspólnego z maratonem 😉 Jest na to zbyt cenne. Współczuję głęboko ludziom, którzy wierzą, że są skazani na wieczny pośpiech i pęd za nie wiadomo czym, bo tak jest ten świat zrobiony, że w co wierzysz, to właśnie masz.

    Odpowiedz
  • Czasem przychodzą i takie dni, ale trzeba cieszyć się każdą chwilą, bo ona tak szybko mija

    Odpowiedz
  • Myślę, że życie jest podróż. Raz podziwiasz piękne widoki, a innym razem uciekasz przed niebezpieczeństwem.

    Odpowiedz
  • Wydaje mi sie ze zycie jest rozne raz jest z gorki raz pod nie wazne jakby bylo trzeba sie cieszyc ze je mamy.

    Odpowiedz
  • Warto się zatrzymać i pomyśleć co się dzieje tu i teraz. Zastanowić się ile już mamy i czy na pewno potrzebujemy więcej. Warto spełniać marzenia ale nie za wszelką cenę.

    Odpowiedz
  • Niestety w dzisiejszych czasach każdy patrzy tylko na siebie, a rzadko kiedy widzi drugiego człowieka 🙁 A właśnie to drugi człowiek jest nam potrzebny, po to ktoś nas stworzył, a nie po to, byśmy całe dnie spędzali przed telefonem.

    Odpowiedz
  • "Żaden dzień się nie powtórzy,
    nie ma dwóch podobnych nocy,
    dwóch tych samych pocałunków,
    dwóch jednakich spojrzeń w oczy. "W.Sz

    Odpowiedz
  • Lubię swoje życie, mimo że przeżywam trochę odwrotne sytuacje – spędzam w domu za dużo czasu. Tutaj pracuję, tutaj spotykam się z ludźmi, tutaj wychowuję dziecko. Nie jest to zbyt zdrowe 😉

    Ale i tak to lubię i nie zmieniłabym nic.

    Odpowiedz
  • Ładnie napisane i naprawdę skłania do przemyśleń. I takie powinny być posty 😀

    Odpowiedz
  • Ja staram się zwalniać, patrzeć na swoje życie jako zbiór moich własnych wyborów. Cieszę się z małych przyjemności, nie pozwalam żeby nudna rutyna wkradła się w moje życie. Robię dużo dla siebie, piszę, uczę się, czytam, a czasami aktywnie odpoczywam podczas licznych podróży. I mogę z ręką na sercu powiedzieć, że robię dużo żeby swoje życie lubić 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj Karolina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *