#52 Danka Braun – “Ciemna strona Sary”
Nigdy nie przepadałam za książkami z wątkiem kryminalnym. Seriale czy filmy tak, ale nie książki – czemu? Nie wiem sama… Sięgając po książkę Danki Braun z jednej strony ciekawa byłam historii ale z drugiej strony obawiałam się, że książka będzie nudna jak przysłowiowe flaki z olejem. Cóż, śmiało stwierdzam, że się myliłam! Mega wciągnęłam się w całą historię – tak bardzo, że żal mi się zrobiło, gdy przeczytałam ostatnie zdanie.
Mirek Filer jest detektywem, jego życie i przygody mogliśmy poznać czytając dwie poprzednie książki, ta jest ostatnią. Mija sześć lat od kiedy został ojcem i to całkiem niespodziewanie. Jego żona Dominika popełniła zbrodnię, za którą musiała ‘odsiedzieć swoje’. Dlatego jedyną osobą, która mogła zając się małą Nelą był jej biologiczny ojciec. Mirek na początku nie radził sobie z ojcostwem, lecz z dnia na dzień wszystko szło ku dobrego. Po tych sześciu latach Nela jest nastolatką, ma przybraną mamę i brata. Niedługo do nich dołączy trzecie dziecko, ponieważ nowa żona Mirka jest w ciąży. Dodatkowo dowiadujemy się, że nasz bohater zmienił zawód – stał się teraz właścicielem Domu Starców.
Nasz bohater tak bardzo kochał pracę detektywa, że w momencie gdy zostaje zamordowana Sara -córka właściciela wielu aptek postanawia reaktywować swoje biuro i wszcząć swoje śledztwo. Pierwszym oskarżonym zostaje oczywiście narzeczony zamordowanej, lecz sprawy się komplikują, gdy okazuje się, że miał on kochankę…
Podczas śledztwa wyjdzie na jaw wiele tajemnic w rodzinie właściciela aptek, przez co śledztwo będzie utrudnione. Dodatkowo Dominika, matka małej Neli wychodzi z więzienia i pragnie odebrać córkę Mirkowi. W tym samym momencie Nela zostaje porwana. Detektyw na chwilę zostawia sprawę morderstwa, by zająć się swoimi problemami. Najpierw oskarżenia o porwanie córki padają oczywiście na byłą żonę Mirka, lecz po czasie trop okazuje się fałszywy.
Co wspólnego ma morderstwo z porwaniem nastolatki? Czy Sarę zabiła kochanka jej narzeczonego?
Danka Braun stworzyła bardzo ciekawą historię, którą czytało się dosłownie jednym tchem. Dodatkowo problemy ukazane w tej pozycji są problemami, które mogą dziać się wokół nas. Pokazuje nam ona, że czasami nie warto osądzać ludzi po tym co zrobili w przeszłości.
Zachęcam do przeczytania, warto!
Lubię czytać kryminały, gorzej z ich oglądaniem. Zdecydowanie wolę wersję papierową od kinowej. Pierwszy raz widzę tą autorkę, jakoś nigdy nie rzuciła mi się w oczy – to debiut?
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Bardzo ciekawa książka, uwielbiam kryminały:)