Aleksandra Czajka-Anyszka – “Moc pisania”
Gdy tylko zobaczyłam tytuł książki, wiedziałam, że muszę ją przeczytać! Jako autorka książek, ale też wcześniej, zanim zaczęłam je pisać, a byłam tylko i wyłącznie recenzentką interesowałam się ogólnym tematem pisania. Uwielbiałam czytać o… autorach. I mam tak do dzisiaj… Gdy widzę jakiś wywiad z autorem, z chęcią się z nim zapoznaje, a jak opowiada on o tym jak on tworzy książki, jakie emocje jemu towarzyszą podczas pisania, gdy zdradza jakieś tajemnice pisarskie i… ogólnie… wszystko co związane z tą pracą, to… pochłaniam wręcz z nadzieja, że i ja się czegoś nauczę od kogoś kto jest wyżej niż ja. I tu też miałam nadzieję, że książka będzie nie tylko rozmową z osobami, które piszą, ale dzięki temu będę mogła zajrzeć gdzieś w głąb, poznać ich z niego innej strony…

I aż nie wiem co napisać o tej książce, bo nie jest ona zła, ale nie należy do tych najlepszych. Moim zdaniem potencjał, który miała w sobie został zmarnowany. Autorka tej książki miała możliwość porozmawiania ze wspaniałymi autorami, którzy coś osiągnęli w tym pisarskim świecie, więc mogła z “Mocy pisania” zrobić cudowny poradnik a jednocześnie książkę o ogólnie mówiąc pracy pisarza…
Biorąc do rąk “Moc pisania” oczekiwałam dużo… I się przeliczyłam… w dodatku autorzy nie zostali potraktowani równo… Są autorzy, którzy zostali opisani na dwóch stronach, a są i tacy o których napisano na ośmiu czy dziewięciu stronach. Co prawda od każdego pisarza można się coś dowiedzieć, ale… właśnie wszystko zależy na jakim poziomie jesteście… bo nie wiem jak to nazwać. Czytelnik będzie oczekiwał czego innego niż autor… a czego innego będzie oczekiwała osoba, która właśnie postawiła swoje pierwsze słowa we własnej książce. Dlatego ja mogę ją ocenić jedynie z mojej perspektywy, jako osoby, która napisała jedenaście książek. Ale mogę też poniekąd wyrazić swoje zdanie wiedząc co początkujący autorzy chcą wiedzieć, nie tylko patrząc na mnie i to jak ja zaczynając szukałam informacji, ale przez to jak prowadziłam warsztaty odnośnie pisania i to o co pytali mnie młodzi twórcy.
Brakowało mi czegoś… może zestawu pytań, na które każdy z autorów by odpowiadał? Wtedy można byłoby zobaczyć różnice nie tylko między ludźmi, ale także między ich pracą patrząc przez pryzmat gatunku książki, który piszą. Brakuje mi jakichś porad od autorów, a zapewne mieliby dużo do przekazania patrząc na to, na jakim poziomie rozpoznawalności są. I tak można dowiedzieć się – poniekąd – skąd czerpią inspiracje, która książka osiągnęła miano bestsellera, i w skrócie jak przebiega proces pisania, ale… kurczę! No jednak to nie jest to czego oczekiwałam po tej książce.
I powtarzam, że książka nie jest zła! Ale przypominając sobie moje początki pisania (a było to niedawno, bo w 2022 roku) i to czego szukałam, jakich informacji na temat autorów czy dzieł, które tworzą to… tu tego nie znalazłam.
Dlatego zachęcam do przeczytania “Mocy pisania”, bo w zależności od tego na jakim etapie z książkami jesteś, to… inaczej będziesz odbierała tą książkę. Czego innego będziesz od niej oczekiwała!