Kapuśniaczki

Święta zbliżają się, a co za tym idzie – pieczenie, gotowanie, smażenie. Święta – czyli domowy czerwony barszcz, a do niego uszka, albo.. kapuśniaczki.

Ja uwielbiam i jedno i drugie. 

Składniki:
350 ml letniego mleka
60 g roztopionego masła
pół łyżki cukru
2 łyżeczki soli
2 duże jajka
pół kilo mąki
20 g drożdzy
Przygotowanie:
Drożdze rozpuścić w połowie mleka. Resztę mleka wymieszać z masłem, cukrem i jajami. Dodać mąkę z solą oraz roztopione drożdże. Zagniatać, aż powstanie gładkie ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1,5h. Ja zazwyczaj rozgrzewam piekarnik, następnie tam wkładam ciasto – szybciej rośnie. 
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Rozwałkować na mnie więcej 25×45 cm. Przekroić na pół. 
Na każdej połowie ciasta nakładac nadzienie (takie jak na pierogi), tak jak pokazano na zdjęciu.

Każdą połowę ciasta zawinąć w rulonik. Tak samo zrobić z pozostałą częścią ciasta.
Ruloniki pokroić w lekkim skosie. Przełożyć na blachę i piec  18- 20 minut. 

8 thoughts on “Kapuśniaczki

  • 22 listopada, 2014 o 14:34
    Permalink

    U mnie w domu nigdy tego nie było, ale wiem, że mama uwielbia. Może w tym roku zrobię jej niespodziankę? 🙂

    Odpowiedz
    • 24 listopada, 2014 o 09:25
      Permalink

      Mama zapewne ucieszyłaby się z takiej niespodzianki 🙂 Są proste do zrobienia, więc warto wypróbowac 🙂

      Odpowiedz
  • 22 listopada, 2014 o 20:23
    Permalink

    Nigdy nie robiłam zawsze kupowałam w sklepie ale na pewno spróbuje Twojego przepisu 🙂 zaskoczę mamę czymś nowym 🙂

    Odpowiedz
    • 24 listopada, 2014 o 09:25
      Permalink

      Sklepowe nie są tak smaczne jak robione samemu 🙂 Zrób i przyślij fotkę 😀

      Odpowiedz
  • 24 listopada, 2014 o 09:11
    Permalink

    fajne będą na święta do barszczyku 🙂 uwielbiam Twoje proste przepisy! 😀

    Odpowiedz
    • 24 listopada, 2014 o 09:26
      Permalink

      Dziękuje za tak miłe słowa 🙂 Staram się dodawać przepisy dla "początkujących kuchareczek". Widziałam, że nie ma zbyt dużego wyboru w książkach, dla takich osób 🙂 A przecież nie każdy jest urodzonym kucharzem/piekarzem 😀

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *