Mleczko do demakijażu PRO-TOLERANCE nadwrażliwa skóra twarzy+powiek- Mixa
Opalenizna z twarzy zeszła, pogoda się popsuła, więc to idealny czas na ponowne używanie kosmetyków. Pudry, pomady do brwi, tusze do rzęs, cienie do powiek – te wszystkie cuda zostały ponownie wyjęte z wnętrza szafki i są używane każdego dnia. Wieczorami trzeba cały makijaż zmyć, by skóra zregenerowała się i zaczęła swobodnie oddychać. Do demakijażu używałam już wielu kosmetyków, lecz przy żadnym z nich nie zostałam na dłużej. W końcu postanowiłam sięgnąć po coś zupełnie innego i przeznaczonego dla mojej wrażliwej skóry. Mleczko do demakijażu PRO-TOLERANCE do skóry nadwrażliwej od Mixa miało być kosmetykiem wyjątkowym, ponieważ zostało stworzone dla kobiet takich jak ja, czyli z wrażliwą skórą twarzy. Z wielką przyjemnością zaczęłam je stosować, lecz po chwili lekko się zawiodłam na nim. Dlaczego? Czytajcie dalej…
Za mleczkami do demakijażu nie przepadam, zdecydowanie wolę płyny micelarne, ponieważ one (według mnie) lepiej zmywają makijaż, szczególnie ten mocniejszy. Mimo wszystko nie zamykam się w jednej kategorii i staram się znaleźć coś odpowiedniego dla mojego rodzaju skóry. A nie jest to łatwa rzecz. Używałam wielu kosmetyków, lecz żaden z nich nie został ze mną dłużej niż maksymalnie dwa opakowania. Po tym czasie produkt zaczynał wysuszać skórę, więc musiałam szukać czegoś nowego. Kolejny kosmetyk do demakijażu używałam przez jakiś czas, po tym czasie zaś okazywało się, że coś niedobrego staje się z moją cerą. To było takie koło, gdy jeden kosmetyk przestał mi odpowiadać, brałam następny, po czym wracałam do tego pierwszego. Wciąż szukam czegoś do demakijażu, co zostanie ze mną na dłużej niż zużycie dwóch opakowań. Z jednej strony cieszę się, że tak jest, ponieważ mam okazję wypróbować nowości kosmetyczne, lecz z drugiej męczące jest szukanie czegoś nowego. No i ta obawa przed pierwszym użyciem, czy oby na pewno kosmetyk nie uczuli mnie. W tym przypadku nie miałam obaw, ponieważ mleczko do demakijażu od Mixa jest bezzapachowe oraz przeznaczone dla skóry wrażliwej. Podstawowe funkcje, czyli oczyszczanie oraz usuwanie delikatnego makijażu – spełnia doskonale. Lecz niestety z mocniejszym makijażem nie radzi sobie. Używam ciemnych cieni do powiek oraz pomady do brwi i w tym przypadku, aby zmyć je muszę użyć kilku wacików. Czasami w ostateczności pomagam sobie innym płynem do demakijażu. Nie podrażnia skóry, ani oczu. Delikatnie wygładza oraz nawilża skórę.
Osobiście to mleczko wolę używać do oczyszczania twarzy po nocy, bądź w dni, gdy nie ‘maluję się’. Dla mnie do zmywania makijażu jest zbyt za słabe. By oczyścić całą twarz (malując się delikatnie) potrzebuję dwóch a nawet trzech wacików nasączonych mleczkiem. Mimo wszystko polecam ten produkt osobom, które nie malują się, bądź wykonują mega delikatny makijaż (wiecie podkreślone oko, czy krem koloryzujący do twarzy).
Zajrzyj również tu:
1. Oczyszczający żel micelarny Biotaniqe
2. Delikatny płyn micelarny Soraya Clinic Clean
3. Mleczko oczyszczające Nivea Creme Care
Czytałam całkiem fajne recenzje o tym produkcie, ale tylko wśród osób które nie malują się za intensywnie…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie lubię mleczek do demakijażu, dawałam szansę wielu markom i niestety większość wgl się u mnie nie sprawdziło.
A u mnie sprawdzają się tylko mleczka
markę Mixa bardzo lubię, ale mleczek do demakijażu to ja już chyba z kilka alt nie używałam.
Właśnie z tego powodu nie lubię mleczek.
moje ulubione melczko
Chyba pierwszy raz widzę to mleczko 🙂 Zdecydowanie nie dla mnie zwłaszcza że w chłodniejsze dni lubię często się malować 🙂 Pozdrawiam! 🙂