Peeling do twarzy Himalaya Herbals.
Pianka do twarzy Himalaya Herbals okazała się być kosmetykiem bardzo dobrym dla mojej cery. Dlatego z wielką przyjemnością zabrałam się za testowanie peelingu do twarzy tej samej firmy. Już na wstępie mogę powiedzieć Wam, że jestem bardzo zadowolona.
Jak zawsze producent obiecuje wiele, lecz tym razem obietnice są spełnione. Peeling ma kremową konsystencję z mnóstwem zielonych drobinek. Gdy to zobaczyłam byłam pewna, że kosmetyk nie poradzi sobie ze ścieraniem naskórka. Wydawało mi się, że drobinki są zbyt małe. Oczywiście myliłam się. Peeling stosuje dwa razy w tygodniu razem z maską do twarzy Himalaya Herbals. Peeling nie powoduje zaczerwienień, podrażnień, ani nie wysusza skóry, jak pozostałe kosmetyki Himalaya Herbals. Jest bardzo wydajny. Przez swoją konsystencję wystarczy odrobinka by cała twarz była pokryta peelingiem. Cera jest promienna oraz gładka w dotyku. Niestety jest jeden minus – dostępność. Trzeba się naszukać, by zakupić peeling.
Zajrzyj również tu:
fajnie, że się sprawdził 🙂 ja niestety nie mogę używać peelingów mechanicznych, mam zbyt wrażliwą cerę 🙁
nie próbowałam, ale myślę, że warto 🙂
Kolejny kosmetyk do wypróbowania przez moją kobietę:) Eh, ile jeszcze:P
No i proszę, obiecanki nie zawsze cacanki.
Firmę kojarzę z produkcji past do zębów. Widzę, że muszę spróbować też innych produktów.