Vianek – seria pomarańczowa – płyn micelarny i tonik 2w1
Jak zapewne czytaliście już na blogu – jakiś czas temu kupiłam miesięcznik z dwoma dodatkami marki Vianek. Zaciekawiona tymi kosmetykami postanowiłam jak najszybciej je wypróbować. Na pierwszy ogień poszedł krem do rąk, który niestety nie sprawdził się. Po jakimś czasie (wydaje mi się, że minął ponad miesiąc) wzięłam się za wypróbowanie drugiego kosmetyku – produktu dwa w jednym. Płyn micelarny i tonik – brzmi świetnie, prawda? Ale czy tak było?
Kuszona świetnymi opiniami o produktach marki Vianek sama od dłuższego czasu miałam ochotę wypróbować ich. Całe szczęście, że do jednego z magazynów był dołączony krem do rąk oraz płyn micelarny. Krem wypróbowałam i zachwytów nie było, miałam nadzieję, że płyn micelarny będzie inny. I tym razem myliłam się. Aby zmyć makijaż muszę kilka razy przecierać twarz wacikiem nasączonym kosmetykiem. Ciężko usuwa mocny makijaż, aby zmyć tusz do rzęs trzeba użyć wielu wacików. Nie radzi sobie z najzwyklejszym tuszem, jedynie co świetnie zmywa to pomadę do brwi. Niestety nie jest to wydajny kosmetyk przez swoją konsystencję, która jest bardzo wodnista. Nie można kontrolować ile płynu nabieramy na wacik – raz wyleci więcej, raz mniej.
Stosując kosmetyk jako tonik możemy zauważyć lekkie oczyszczenie twarzy, lecz należy wykonać kolejne kroki i przemyć twarz wodą – niestety bez tego kroku skórą się klei.
Nie wysusza, nie podrażnia skóry.
Ja niestety więcej nie kupię kosmetyków z serii pomarańczowej. Być może kiedyś będę miała okazję wypróbować inne kosmetyki Vianka i przekonać się, że są rewelacyjne tak jak sądzą inni. Mimo wszystko nie zrażajcie się. To, że u mnie się kosmetyk nie sprawdził, wcale nie oznacza, że i u Was tak będzie.
Stosując kosmetyk jako tonik możemy zauważyć lekkie oczyszczenie twarzy, lecz należy wykonać kolejne kroki i przemyć twarz wodą – niestety bez tego kroku skórą się klei.
Nie wysusza, nie podrażnia skóry.
Ja niestety więcej nie kupię kosmetyków z serii pomarańczowej. Być może kiedyś będę miała okazję wypróbować inne kosmetyki Vianka i przekonać się, że są rewelacyjne tak jak sądzą inni. Mimo wszystko nie zrażajcie się. To, że u mnie się kosmetyk nie sprawdził, wcale nie oznacza, że i u Was tak będzie.
Zajrzyj również tu:
1. 1 Minutowa maska Nivea Urban Skin
2. Rozświetlający krem pod oczy Biotaniqe
3. Chwila przyjemności – idealne SPA w domu
U mnie ten micel dobrze zmywał makijaż (choć nie fenomenalnie), wystarczyło dłużej trzymać wacik na tuszu 😉 Co nie zmienia faktu, że są na rynku bardziej skuteczne płyny 🙂
nie miałam póki co doczynienia z ta firmą, ale możliwe że się skuszę. Uwielbiam pomarańczę w kosmetykach
Szkoda, że tak kiepsko wypadł. Ja go nie miałam.
Generalnie moja skóra Vianka nie lubi – zawsze mnie szczypie albo w inny sposób podrażni skórę…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
zużyłam dwie butelki tego kosmetyku:)
Nie wiem dlaczego, ale kosmetyki marki Vianek mnie podrażniają… 🙁 nie mam z nimi dobrych doświadczeń 🙁 choć wiele osób je sobie chwali…
uzywam i chwale
cudny jest