KSIĄŻKI

Anna H. Niemczynow – “Uśpione namiętności”

Jak ja lubię czytać takie lekkie, pełne przemyśleń książki. I już teraz mogę zapewnić Was, że w tej propozycji czytelniczej każdy znajdzie odrobinę siebie. A co więcej – każdy przez chwile zacznie zastanawiać się, czy to co robi jest naprawdę dla nas dobre? Być może czasami “na własne życzenie” zatracamy się w codzienności w ogóle nie myśląc, ze w ten sposób tracimy samych siebie.

Wydaje mi się, że każda kobieta gdzieś podświadomie myśli, że jej potrzeby są mniej ważne, są gdzieś na samym końcu. Codzienne obowiązki domowe, zawodowe, opieka nad dziećmi i troska o męża sprawiają, że zamiast spełniać swoje marzenia, realizować pasje w miarę możliwości o razu, my odkładamy to wszystko na później. To później przeciąga się w nieskończoność, aż w końcu nigdy nie nadchodzi. Dokładnie tak samo myślała bohaterka książki “Uśpione namiętności”. Na pierwszym miejscu było życie codzienne, o sobie kompletnie zapomniała.

Zacznijmy od początku…

Izabella dla bliskich Bella straciła męża, z którym była ponad czterdzieści lat. Ich małżeństwo uchodziło za dobre i zgodne. Mieszkali w pięknym, dużym domu z wielkim ogrodem, dodatkowo zatrudniali służbę i ogrodnika, by żyło im się jeszcze lepiej. Posiadali pieniądze, mnóstwo pieniędzy i obracali się w doborowym towarzystwie. Podział obowiązków w małżeństwie Izabelli i Edwarda był prosty – ona wychowuje dzieci i dba o dobre imię męża chodząc z nim na różne bankiety, a on zarabia pieniądze i tym sposobem zapewnia rodzinie godne życie. Układ wydaje się prosty – Izabella zgadza się na to, mimo, że gdzieś w głębi duszy krzyczy, że chce innego życia.

Niestety w rodzinie Walter przydarza się tragedia. Umiera Edward zostawiając Izabelle samą w wielkim domu oraz czwórką dorosłych dzieci, którzy czekają na spadek. Kobieta nigdy nie pracowała zawodowo, więc według całej rodziny Bella nie poradzi sobie po stracie ukochanego mężczyzny. Po rodzinnym zebraniu stwierdzają, że każde z nich weźmie matkę do siebie na 2,5 miesiąca, a pozostały czas spędzi ona na zorganizowanych wakacjach. Według rodziny będzie to najodpowiedniejszy pomysł, dodatkowo dzięki temu przybliżą się do otrzymania spadku. Nic bardziej mylnego! W momencie, gdy Bella dowiaduje się o spisku jej dzieci postanawia odciąć się od nich. Służbie nie pozwala wpuszczać ich do domu, dodatkowo unika z nimi kontaktu. W ten sposób chce pokazać, że potrafi sobie świetnie radzić sama, ale i także zaczyna robić to na co miała od wielu lat ochotę, lecz zabrakło jej odwagi.

Można powiedzieć, że głównym hasłem książki jest słowo “ODWAGA”. Bella musi odważyć się żyć nie dość, że sama to dodatkowo w końcu chce robić to na co ma ochotę. Zaczyna spisywać swoje pragnienia nazywając je “Uśpionymi namiętnościami”. Na listę wpisuje między innymi skoki na skakance, bieg na pięć kilometrów, pomalowanie paznokci na czerwono czy kupienie wymarzonych martensów. Niby błahe pragnienia, lecz w całym swoim życiu nie miała odwagi by je zrealizować.

Książka jest tak świetna, że przeczytałam ją w trzy godziny przed spaniem. Wciąga tak, że nie można się od niej oderwać. Autorka – jak zawsze – napisała ją w taki sposób, że po odłożeniu jej na półkę wciąż myślimy nie tyle co o historii ale o naszym życiu i przekazach zawartych w niby zwykłej opowieści.

Według mnie każda kobieta powinna ją przeczytać, niezależnie od tego w jakim jest wieku!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *