Placek po węgiersku – pyszny i prosty obiad!
Placki ziemniaczane uwielbiamy, ja zazwyczaj jadam z cukrem, mąż ze śmietaną. I powiem Wam, że lubię trzeć ziemniaki. Dziwne, co? Zaglądając do lodówki zauważyłam, że mam w niej paprykę, cebulę i piersi z kurczaka – od razu pomyślałam o placku po węgiersku.
Placki ziemniaczane:
3-4 duże ziemniaki
1 cebula
1-2 całe jajka
1 łyżka mąki
pieprz i sól
Ziemniaki i cebulę tarkujemy na dużych oczkach (każdy tarkuje na małych, gwarantuje Wam, że na placki tarte na dużych oczkach są o wiele lepsze), dodajemy jajko, sól, pieprz i mąkę. Wszystko razem mieszamy. Na rozgrzaną patelnię wykładamy łyżką placki, rozprowadzamy je na całą patelnię. Smażymy na złoty kolor z dwóch stron. Wykładamy na ręcznik papierowy w celu odsączenia tłuszczu.
Sos:
1/2 cebuli
1 papryka
300g piersi z kurczaka
1-2 łyżki przyprawy (pieprz zwykły, pieprz ziołowy, papryka, sól)
koncentrat pomidorowy
200ml bulionu
1. Cebulę podsmażamy na patelni, dodajemy do niej paprykę pokrojoną w kostkę.
2. Piersi z kurczaka kroimy w kostkę, doprawiamy i smażymy.
3. Piersi z kurczaka dodajemy do podsmażonej cebuli z papryką, zalewamy bulionem, dusimy kilka minut. Dodajemy koncentrat pomidorowy (do smaku), następnie dodajemy przyprawy. Dusimy jeszcze kilka minut.
4. Sos wylewamy na gorące placki ziemniaczane.
Smacznego!
Jeżeli korzystasz z moich przepisów, to proszę o zdjęcia potraw. Chciałabym zobaczyć jak Wam wychodzą i czy smakują. Piszcie do mnie na fanpage —-> My world by Dagmara Rek
To ja znam trochę inny przepis na placka po węgiersku 🙂
Placki ziemniaczane uwiebiam sle po węgiersku jeszcze nigdy nie robilam. Muszę wypróbować 🙂
Boże… Jak ja kocham placki ziemniaczane ????
Uwielbiam placki po węgiersku! Jeszcze dzisiaj mamy dzień przyjaźni polsko-węgierskiej 🙂 Może warto zrobić.
Robię go bardzo często i na prawdę mi smakuje.
muszę w końcu wypróbować, zwykle robię tylko ziemniaczane.. po polsku 😀