Spersonalizowany program dla pielęgnacji skóry – Reveal Youth AA
Jakiś czas temu na sklepowych półkach mogliśmy zauważyć nowość od firmy AA, a mianowicie serię kremów Reveal Youth. W skład tej linii wchodzą cztery kuracje: modelująca, rozświetlająca, łagodząca i wypełniająca zmarszczki oraz uzupełniający krem antyoksydacyjny, o którym poczytacie w tym wpisie. Seria kosmetyków jest na tyle fajna, że możemy łączyć kosmetyki ze sobą, tworząc nowe warianty (czyli można stosować kurację razem z kremem oraz każde z nich osobno).
Krem antyoksydacyjny na dzień – AA Reveal Youth
Krem antyoksydacyjny stosowałam z dwoma wybranymi przeze mnie kuracjami, a mianowicie łagodzącą zaczerwienienia oraz z kuracją rozświetlającą. Kosmetyk znajduje się w szklanym, zakręcanym słoiczku. Wewnątrz opakowania znajdziemy leistą (jak dla mnie za bardzo) substancję zwaną kremem. Dla mnie konsystencja jest zbyt rzadka, lecz dzięki temu kosmetyk jest bardzo wydajny. Wystarczy odrobina, by pokryć całą twarz. Ja używałam go w połączeniu z kuracjami (nigdy osobno). Krem szybko się wchłania, posiada lekki, przyjemny zapach. Po zastosowaniu nasza skóra jest wyraźnie napięta oraz delikatna w dotyku. Nie zapycha porów i nadaje się pod makijaż. W żaden sposób nie podrażnił mojej cery.
Moja aplikacja? Najpierw kuracja łagodząca zaczerwienienia (ewentualnie kuracja rozświetlająca następnie krem antyoksydacyjny.
Kuracja rozświetlająca – AA Reveal Youth
Kuracja łagodząca zaczerwienienia- AA Reveal Youth
Kurację używałam na dwa sposoby w połączeniu z kremem antyoksydacyjnym oraz jako samodzielny kosmetyk. Jak dla mnie połączenie serum z kremem wydaje się być zdecydowanie lepsze. Lekka konsystencja sprawia, że kosmetyk się świetnie wchłania, dzięki czemu świetnie nadaje się pod makijaż (nawet jeżeli jest w połączeniu z kremem). Serum jest gęste, lekko żelowe o zapachu cytrusowym (lekko wyczuwalny). Nie uczula, nie podrażnia. Czy łagodzi zaczerwienienia? Hmm.. tego nie zauważyłam, lecz wyraźnie napina skórę, odżywia ją i nawilża. Wielki plus za pipetkę, dzięki której bez problemu możemy wydobyć z buteleczki odpowiednią ilość kosmetyku.
Kuracja rozświetlająca – AA Reveal Youth
Kurację rozświetlającą używałam podobnie jak kurację wyżej opisaną, czyli łagodzącą zaczerwienienia – osobno jak i w połączeniu z kremem antyoksydacyjnym. Bardzo spodobał mi się efekt nawilżenia, które było o wiele silniejsze niż w poprzedniej kuracji. Po aplikacji moja cera stawała się jaśniejsza, delikatniejsza oraz jędrniejsza. Buteleczka z pipetką pozwala na szybkie i bezproblemowe wydobycie serum z opakowania.
Podsumowując całą kurację mogę stwierdzić, że w pewnym stopniu polubiłam te kosmetyki. Oczywiście do czasu – po dłuższym stosowaniu zaczęłam mieć na nie uczulenie. Na twarzy zaczęły wyskakiwać mi małe bąble (jak po ukąszeniu komara). Na początku zastanawiałam się co jest tego przyczyną, lecz gdy przestałam używać tych kosmetyków wszystko wróciło do normy. Oczywiście nie twierdzę, że i u Was będzie podobnie. W internecie można przeczytać wiele pozytywnych opinii i z tego co mi się wydaje – tylko u mnie pojawiły się jakieś problemy. Jak doskonale wiecie mam strasznie wrażliwą cerę, więc nie ma się co dziwić, że po dłuższym stosowaniu jakiegokolwiek kosmetyku będę miała jakieś problemy.
Zajrzyj również tu:
Współczuję uczulenia.
Bardzo dobry wpis 🙂