#15 Agata Przybyłek – “Najlepsze co mnie spotkało”
“Najlepsze co mnie spotkało” to chyba jedna z najlepszych książek jakie ostatnio czytałam. W moje ręce trafiła zupełnie przez przypadek i takim też sposobem poznałam piękną historię mówiącą o relacjach między dorosłą córką a rodzicami po rozwodzie. Ta pozycja została przeczytana dosłownie jednym tchem i nie żałuję, że poświęciłam dwie godziny na nią.
Główną bohaterką książki jest Olga – dorosła kobieta, która za namową swojej mamy ma na wakacje (czas pomiędzy studiami) wyjechać do swojego taty w góry. Studentka nie jest tym pomysłem zachwycona, ponieważ ich relacje nie układały się jak najlepiej. Ojciec w ogóle się nią nie interesował, nie miała z nim żadnych wspomnień ani nie otrzymała pomocy i wsparcia, gdy tego potrzebowała. Po długich rozmowach z mamą postanawia zgodzić się na ten wyjazd. Na miejscu okazuje się, że oprócz taty i jego nowej żony jest jeszcze ktoś, a mianowicie jej mała siostra, o której w ogóle nie miała pojęcia. Relacje całej rodziny nie układają się najlepiej, mimo iż nowa żona ojca jak i córka starają się robić wszystko, by Olga czuła się w ich domu jak najlepiej. Z czasem i relacje z Robertem – jej ojcem zaczynają się ocieplać, lecz wiadomo, że kilkunastu lat nie odrobi się w miesiąc czy dwa.
Oldze nudzi się na Podhalańskiej wsi, więc wybiera się na częste samotne wycieczki. Podczas jednej z nich poznaje dwie jak się później okaże bliskie dla niej osoby – Marysię i Janka. Dzięki tej dwójce odkryje tajemnice wielkiej, ale zakazanej miłości.
Wszystko układa się w miarę dobrze. Olga zaakceptowała żonę ojca oraz swoją nową siostrę, poznała osoby, na które może liczyć w każdej sytuacji. Nagle ta sielanka znika… Okazuje się, że jej matka jest śmiertelnie chora o czym wiedziała od samego początku, lecz nic nie chciała mówić swojej córce.
W jaki sposób Olga odkryje tajemnice mamy? Czy będzie miała wsparcie ojca? Bierzcie książkę w dłoń… Warto!
Zajrzyj również tu: