#5 Natalia Sońska – Uwierz w miłość, Calineczko
“Uwierz w miłość, Calineczko”, to książka autorki, której wcześniej nie znałam i chyba zaczynam tego żałować. Przejrzałam różne księgarnie, poczytałam opinie i stwierdzam, że Natalia Sońska jest godnej uwagi pisarką. Następnym razem z wielką przyjemnością sięgnę po jej książki. Ową książkę kupiłam w sumie przez przypadek. Będąc w księgarni szukałam czegoś lekkiego, co można poczytać w ciepłe wiosenne wieczory (ewentualnie poranki) na balkonie. Fakt okładka jest bardzo świąteczna, lecz mi to w ogóle nie przeszkadza. W końcu zawartość najważniejsza, prawda?
Bohaterka książki nie miała łatwego dzieciństwa, została wychowana w Domu Dziecka. Po ukończeniu pełnoletności zamieszkała ze swoją ciotką – siostrą swojej mamy. W małym, przytulnym domku w górach wspierały się wzajemnie i dbały o to, by nikt nie zakłócił im rodzinnej sielanki. Niestety ciotka Rozalia jest osobą nadopiekuńczą, do tego stopnia, że zaczyna wraz ze znajomym mężczyzną układać Mai życie. Wydaje jej się, że tylko ona wie co jest dla jej podopiecznej jest dobre. Nasza bohaterka jest na tyle dobrą osobą, że boi się przeciwstawić ciotce, ale czy całkowicie jej ulegnie? Maja ma dobrą pracę, przyjaciela, któremu może ufać bezgranicznie, ciepły dom, lecz czegoś jej brakuje. Tym czymś jest miłość i stabilizacja. Była w kilku związkach, lecz każdy okazał się nie takim jakiego oczekiwała. Czy wraz z pomocą ciotki znajdzie tego jedynego mężczyznę na całe życie? A może sprzeciwi się ciotce i weźmie sprawy w swoje ręce? Pewnego dnia w jej życiu pojawia się kolega z dzieciństwa – Wojtek. Ich pierwsze spotkanie nie wróży nic dobrego. Wojtek jest bardzo uprzedzony do niej. Czy zmieni zdanie o swojej koleżance? Akcja powieści toczy się w Zakopanem oraz w Krakowie. W książce możemy przeczytać o pięknych krajobrazach, poczuć czym jest prawdziwa przyjaźń oraz poczuć klimat świąt.
Zachęcam do przeczytania!
Główna bohaterka jest jak zraniona sarenka, zachowuje się irracjonalnie, no i oczywiście autorka wylała na tę powieść tonę lukru. Ta pozycja znalazła się w moim top 5 najgorszych książek *chyba) 2017 roku :p
Piszesz książkę ? Widziałam na insta story dzisiaj, że coś piszesz 🙂
Nie lubię ludzi, którzy chcą ułożyć życie innym, więc chyba bym dostawała drgawek, czytając tę książkę.
Hmmmmm ja do takich książek nie mam za bardzo serducha, także chyba sobie daruję…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
ciekawa książka
Chętnie przeczytam 🙂
Dawno nie czytałam takich
Bardzo ciekawa tematyka. Przeczytam na pewno 🙂
Poczytam sobie z chęcią